Ostatnio chcąc wejść z Wami wejść na tor głębszych rozmów wnoszących “coś więcej” zapytałam Was jakie pytania sobie stawiacie na płaszczyźnie biznesowej w kontekście damsko-męskiej relacji bo nie ma co ukrywać, my kobiety mamy trudniej, o wiele trudniej na każdej płaszczyźnie. Ograniczają nas przekonania społeczne, wymagania narzucane przez pracodawców, religię, inne kobiety a nawet nasze osobiste matki i babki.
Na płaszczyźnie prywatnej wymaga się od nas abyśmy: były opiekuńczymi matkami, dobrymi kucharkami, zaradnymi sprzątaczkami i zawsze chętnymi kochankami.
W kontekście relacji biznesowej: czyste, zadbane, zawsze miłe i uśmiechnięte ale też konkretne, zawsze umiejące odpowiedzieć na zadane pytanie, pracowite i konkretne. PROFESJONALNE!
“PROFESJONALNE”. tzn rzeczowe, racjonalne, umiejące powściągnąć emocje w każdych warunkach, również tych mniej sprzyjających.
Odnoszę wrażenie że często zapominamy społecznie że mężczyzna od kobiety różni się i to znacznie. Dlatego komunikacja i wzięte na siebie odpowiedzialności będą, a przynajmniej powinny wyglądać zupełnie inaczej.
Nie jesteśmy biologicznie tym samym co mężczyzna i nie powinno się od nas wymagać abyśmy na różnych polach były podobne do mężczyzn. My kobiety mamy totalnie inną strukturę biologiczną od mężczyzn. Nasze mózgi zdecydowanie różnią się od siebie.
Jeśli nie widziałyście wystąpienia Marka Gungora odnośnie różnic w pracy mózgu kobiety i mężczyzny koniecznie kliknijcie w poniższy link. Marc cudnie obrazuje różnicę w pracy naszych mózgów:
https://www.youtube.com/watch?v=Wl7gep9f16M
Być może dlatego że my kobiety tak dużo przetwarzamy i czujemy, że jedno z drugim się wiążę, musimy zadbać przede wszystkim o swoje solidnie zbudowane fundamenty by stabilność emocjonalną w świecie biznesu móc zachować tzn.:
1. Musimy czuć się bezpieczenie. Na bezpieczeństwo w dzisiejszych czasach składają się finanse. Finanse są potrzebne po to by opłacić swój dach nad głową i wyżywienie. by zapewnić sobie dach nad głową, tego ża nas stać na wyżywienie swoje i swoich dzieci.
2. Musimy wiedzieć że naszym dzieciom niczego nie brakuje. Że oprócz tego że mają na czym spać i za co jeść. Możemy zapewnić im zajęcia dla rozwoju intelektualnego, mamy za co je ubrać by nie odstawały wizualnie od społeczeństwa, musimy też czuć my kobiety matki że mamy background w postaci wolnych środków na specjalistów od rozwoju prawidłowej mowy, rozwoju fizycznego, psychicznego itd. Warto również mieć środki na wspólne przyjemności bo to one zacieśniają więzy. DLA MNIE DWA POWYŻSZE PUNKTY TO ABSOLUTNA PODSTAWA.
Dopiero na 3 miejsce umiejscawiamy nasz ubiór, make-up, zabiegi kosmetyczne.
A to w końcu tego punktu 3 , w świecie zawodowym, najbardziej się od nas oczekuję. Musimy wyglądać by móc zarabiać. W końcu jak Cię widzą tak Cię kupują albo tak Ci płacą więc ” wyglądamy” a fundamenty w postaci punktu 1 i 2 bywają różne.
Policz sobie, a może już wiesz, ile potrzebujesz by poczuć się komfortowo, by zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa?
Jak już to zrobisz, zestaw proszę te wyliczenia z możliwościami jakie masz na naszym polskiem rynku pracy.
Myślę, że bardziej wnikliwej analizie sama przyznasz, że nie jest “łatwo”, albo że chętniej zbudowałabyś solidniejsze fundamenty dla dobra swojego i tym samym swoich bliskich.
Zobaczcie, w momencie w którym tak trudno nam zadbać o jedne z podstawowych potrzeb wg piramidy Maslowa: bezpieczeństwo , my chcemy walczyć by być inspiracją w biznesie dla mężczyzn?
Odpowiadając na pytanie: Może i możemy być inspiracją dla pewnych jednostek z płci przeciwnej, ale czy my naprawdę tego potrzebujemy? Myślę że zbyt wiele od siebie wymagamy . Wciąż wydaje nam się że robimy i dajemy zbyt mało, licząc na to że dzięki temu zostaniemy zauważone i docenione, a na koniec i tak okazuje się że to wcale nie o to chodziło. Takie z nas wojowniczki :)!
Dlaczego? Bo nie po to nas Bozia stworzyła abyśmy dla mężczyzn inspiracją były! Nie po to abyśmy wkraczały na rewiry które przynależne są mężczyznom. I chodź by w korporacjach, na ambonie i innych miejscach mówiono inaczej to nie prawda i na to wskazuję nasz odmienna biologia.
To mężczyzna jest walczącym zwycięzcą a kobieta z natury tą bardziej emocjonalną i delikatną istotą dlatego też na innych polach realizują się świetnie kobiety a na innych mężczyźni.
Nie wiem czy wiecie ale kobiety w świecie noblistów stanowią tylko 6% wszystkich laureatów nagrody Nobla w dziedzinach innych niż pokój i literatura. Żeby było ciekawiej przed 1969 rokiem odsetek kobiet wśród ogółu noblistów wynosił jedynie 3,9 proc., a w okresie od 2000 roku wzrósł do ponad 10 proc.
Niestety z biegiem czasu gdzieś się w tym wszyscy pogubiliśmy.To co możemy zrobić my kobiety ze sobą, na polu zawodowym to poczuć się dobrze i pewnie same ze sobą, eksplorować w swoich rewirach, poszerzać kompetencję tam gdzie chcemy i czujemy i nie pchać się na siłę przed mężczyzn. Nie wyręczać ich tylko zająć się sobą! W naszych babskich ramach jest dużo do roboty.
De facto mężczyźni właśnie to uwielbiają! Oni uwielbiają widzieć nas silnymi, zabawnymi u uśmiechniętymi.
Nie inspirujmy mężczyzn, inspirujmy siebie a mężczyzn tylko i aż zachwycajmy swą siłą, asertywnością i urokiem. <3
Let’s do this!