Już wiecie że jestem straszna maruda w kwestiach estetyki. Serce mi się kraje gdy widzę niewykorzystany potencjał czegoś co jest piękne!
Wiem, z doświadczenia że nie wszyscy oczami potencjału patrzą. A nawet jak na codzień patrzą, to w momencie procesu zakupu udają że tego potencjału nie widzą.
Wiem cholera, bo mam to na codzień jako kobieta:D Przeszłam lata żeby dostrzec że jestem super zajebistą laską więc nie pozwalam tego robić wyjątkowym nieruchomościom.
Tak jak ja słyszę czasem: “O jaka Pani elegancka, co za cudny płaszczyk, pewnie był drogi”, tak samo sprawa się ma z nieruchomościami.
Okazuje się w rezultacie że mój płaszczyk wcale taki drogi nie jest. To raptem 300/400 zł, perła w uchu, zadbany włos i starannie wykonany makijaż robi look.
No, może jeszcze mercedes dorzuca swoje 3 grosze.. 😀 W każdym razie to nie “miliony monet” jak się co poniektórym wydaje. To umiejętność zbalansowania wartości do jakości w kontekście ogólnego wrażenia.
Tak samo jest z nieruchomościami. Uwielbiam je prześwietlać swoim okiem w kontekście jego wartości. To co mnie kieruje to czysta pasja i wizja spójnej, czystej, harmonijnej całości.
I nie ma w tym oszukaństwa tak jak i nie ma oszukaństwa w tym że jestem super laską w płaszczu i perłą w uchu.
To tylko wyostrzenie, pokazanie czarno na białym potencjalnym nabywcom wartości danej nieruchomości.
Zapraszam na film!
Nie było drogo, a wyszło zacnie! ADEKWATNIE <3
https://www.youtube.com/watch?v=ju5lXFQn0i8&t=28s