Minął mój rok na “wyłączności”
Dziesiątki spotkań z których nic nie wyszło. Brak przekonania klientów, a nawet z góry przyjęta postawa na “NIE” w kontekście “wyłączności” Ja dalej pchałam ten wózek pod tytułem “wyłączność”. Wszystko po to żeby udowodnić sobie i innym, mieć namacalne przykłady tego że jestem dobra. Minął rok i już udowodniłam, uwierzcie,